• O nas

      • Liceum Ogólnokształcącego im. Gen. Mariusza Zaruskiego w Węgorzewie

        Liceum Ogólnokształcącego im. Gen. Mariusza Zaruskiego w Węgorzewie już za dwa lata będzie obchodzić swoje 70 urodziny!! Jest to szkoła z tradycją ale idąca z duchem czasu. Dzięki zróżnicowanej kadrze złożonej zarówno ze znakomitych doświadczonych jak i młodych, świeżych nauczycieli - absolwenci naszego LO kończą szkołę uzbrojeni w wiedzę niezbędną do dalszego kształcenia na studiach ale również świetnie wychowani i przygotowani do dorosłego życia. Czas pokazał wielokrotnie, że znajomości zawarte w murach naszej szkoły są znajomościami na całe życie :)

         

      • Nasz patron

      • Mariusz Zaruski urodził się 31 stycznia 1867r. w Dumanowie. Jego dzieciństwo przypadło na okres okrutnych prześladowań ludności polskiej po upadku powstania styczniowego, w którym uczestniczył Jego ojciec. Pierwsze nauki pobierał w domu. Następnie zawieziono Go do Mohylowa, gdzie dwie panny Mikołowskie prowadziły nadzorowaną przez władze carskie prywatną szkółkę. Do gimnazjum rosyjskiego uczęszczał w Kamieńcu Podolskim. W roku 1885 rozpoczął studia na wydziale matematyczno - fizycznym uniwersytetu w Odessie. Ponadto zapisał się do odeskiej Szkoły Sztuk Pięknych oraz do Szkoły Morskiej. Z tego okresu pochodzą Jego projekty "wynalazków" morskich, szkicowane w prowadzonym od roku 1885 brulionie, opatrzonym tytułem "Notatki naukowe". Znajdują się tam m.in. rysunek parowca, projekt "przyrządu zużywającego siłę sprężystości wody dla zmniejszenia tarcia korpusu statku o wodę i przez to zwiększającego chyżość biegu", a także rysunek maszyny grzejnej i "aparatu pojazdowego zbierającego siłę przyciągania ziemi dla zużycia tejże przy zjazdach". Również w tym czasie odkrył w sobie talent poetycki. Pierwsze wiersze zapisał we "Wspomnieniach 1886", gdy jeździł w odwiedziny do mieszkającej w Choszczowie Maryli - swej pierwszej miłości.

        W kolejnych latach zajął się działalnością konspiracyjną. Jednym z miejsc takich konspiracyjnych spotkań młodzieży był domek Mariusza Zaruskiego. Mówiono o Polsce - "Jaka ma być?" Bo, że będzie, w to nikt nie wątpił. Przekazywał kolegom wiadomości z dziedziny artylerii, zdobyte w czasie odbywania ochotniczej służby wojskowej. Działając w organizacjach studenckich, miał równocześnie kontakty z ogólnopolskimi stowarzyszeniami niepodległościowymi, m.in. z Ligą Polską i Sokołem. W 1894 grupa spiskowców została aresztowana. Zaruski spędził długie miesiące w więzieniu. Pierwszym miejscem zesłania były Chołmogory. Potem przeniesiono Go do Archangielska nad Morzem Białym.

  • Po powrocie do kraju ożenił się z Izabelą Kietlińską - córką odeskiego lekarza, z którą zamieszkał w Krakowie. Wkrótce przeprowadzili się do Zakopanego. Finansowo nie było im lekko. Współpraca z Wielką Powszechną Encyklopedią Ilustrowaną przynosiła marne grosze, słabo szła też sprzedaż "Sonetów" w krakowskiej księgarni. Prowadząc pensjonat "Krywań" pani Zaruska z trudem wiązała koniec z końcem. Główną atrakcję stanowiły odbywające się co jakiś czas seanse spirytystyczne. "Kontakty z duchami" były wówczas modne w kręgach towarzyskich.

    Mariusz Zaruski mimo wielkiego obciążenia pracą społeczną znajdował czas na wędrówki po Tatrach. Docierał na coraz to nowe szczyty, nie tknięte jeszcze ludzką stopą. Spenetrował wiele grot i jaskiń, a swoje odkrycia popularyzował w różnych czasopismach. Chętnie wiódł za sobą młodzież, jako przewodnik i opiekun, ucząc zachowania się w grotach i podczas wspinaczki.

    18 sierpnia 1907 roku wystąpił na V ogólnopolskim zgromadzeniu członków Sekcji Turystycznej Towarzystwa Tatrzańskiego z projektem powołania w Zakopanem górskiego pogotowia ratunkowego ( W końcu utworzono Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Jego godłem jest niebieski krzyż na białym tle ). Kierował też zakopiańskim Oddziałem Narciarzy. 13 marca 1910 w Dniu Narciarza w Zakopanem odbyły się pierwsze zawody narciarskie, w których wzięło udział 150 osób.